Translate

poniedziałek, 10 listopada 2014

Rozdział 3

To był Kuba.
-Przecież mówiłam że sam sobie radę - powiedziałam - Ale nie mogłem tak siedzieć bezczynnie, a poza tym trochę nie wytrzymywałem kłótni Igi i dziewczyn, a to prawda że wtedy kiedy dostałaś piłką wstawałaś żeby uderzyć Igę ?
-Niee chciałam ją tylko nastraszyć.
-Ahha to może w ramach przeprosin pójdziemy się przejść i kupimy lody.
-Okey Niech ci będzie - zgodziłam się
Było super.Gadaliśmy jak kumple od lat.Szliśmy wolno, czasami w ciszy. Gdy byliśmy przy stoisku z lodami Kuba poszedł kupić lody, a ja zostałam kilka metrów dalej.
Nagle ktoś rzucił się na mnie i wyrywając mi torebkę. Zaczęłam krzyczeć, Kuba szybko podbiegł i zaczęli się bić. To było fajne uczucie, że stanął w mojej obronie. Po chwili ten gościu uciekł
-Nic ci nie  jest, ale masz dziś pecha - zapytał troskliwie
-Nie luz, zawsze mam takiego pecha we wszystkim - odpowiedziałam
E tam.. twój w porównaniu do mojego jest niczym
-Tak a co ci się przytrafiło ?
I tak opowiedział mi co mu się przytrafiło. Po 10 minutach byliśmy już pod moim domem.
-To już mój dom, dzięki za wszystko
-Spoko, a ja cie przepraszam jeszcze raz
-Jesteśmy kwita uratowałeś mi torebkę.T może wejdziesz do mnie na coś do picia?
-Nie dzięki, może innym razem. Już lecę pa.
-Cześć
Szybkim krokiem ruszył w stronę domu.To był super dzień, nie ważne że ręka bardzo mnie bolała, bo spędziłam ten dzień z Kubą.
Weszłam do domu była godzina 19.00. Szybko odrobiłam lekcję na jutro, przebrałam się w piżamę i położyłam do łóżka. Już prawie usypiałam, kiedy zadzwonił telefon. Dzwoniła Zuza. Natychmiast odebrałam.
-Halo ?
-Cześć obudziłam Cię ?
-Nie zupełnie, usypiałam. Co tam ?
-Jak poszliśmy na lody po meczu to niestety poszła z nami Iga, Jej nienawidzę jej zaczełyśmy się kłócić
-Wiem
-Skąd przecież cię tam nie było ?
-Kuba mi powiedział
-Jak to spotkaliście się ?
I tak gadałyśmy przez 30 min. Opowiadałam jej o tym jak stanął w mojej obronie, że gadaliśmy jak dobrzy kumple.

Z rana obudził mnie budzik.Była 7.00. Wstałam z łóżka i poszłam umyć zęby, wzięłam prysznic i ubrałam się. Szybko zrobiłam makijaż i byłam juz gotowa do szkoły.Schodziłam ze schodów, gdy mama zawołała mnie
-Agata
-Tak ?
-Chodź na chwilkę
-Nom ?
-Idziesz już do szkoły ?
-Tak
-Trzymaj kanapki , a wczoraj co to był za chłopak z tobą przed naszym domem ?
-To był mój ... yyy.. kolega
-Kuba ?
-Tak Kuba, chodziliśmy razem do 5 klasy, ok mamo ja już uciekam, będę o 16.00
-Ok Do zobaczenia
Założyłam buty i poszłam do szkoły.
Podczas drogi wspominałam 5 klasę i Kubę.Jak skończył 5 klasę przeprowadził się. I wrócił chyba rok temu.Po 10 minutach była już w szkole.Witałam się z wszystkimi po drodze. Kiedy szłam do swojej klasy na przeciw mnie szedł Kuba z kolegami.Zeszłam z drogi i gdy byliśmy obok siebie on powiedział do mnie :
-Cześć Agata
Szybko mu odpowiedziałam :
-Cześć
Weszłam do klasy przywitałam się z Zuzą i zadzwonił dzwonek na lekcję.
Lekcje jak lekcję było nudno, w końcu się skończyły o 15.30.
-Co zakładasz na imprezę do Maćka ?
-nie zastanawiałam się jeszcze nad tym Zuza
-Ja już sam nie wiem co mam założyć może przyszła byś do mnie wcześniej i doradziła ?
-Ok to może o 17.00 ?
-Idealnie.
W tym samym czasie szedł Kuba i zatrzymał się koło nas.
-Cześć dziewczyny idziecie na imprezę do Maćka ?
-No pewnie -odpowiedziała Zuza
-Ja też idę
-To dobrze im nas więcej tym lepiej. To do zobaczenia dziewczyny
Puścił oczko i odszedł.
-Widziałaś ?
-Tak
-Ale to było słodkie ciekawe czy do mnie czy do ciebie
-nie ważne Zuza, muszę lecieć się szykować na imprezę, do zobaczenia o 17.00
-Pa do 17.00
Szybkim krokiem szłam do domu. Zjadłam obiad.Pogadałam z mamą.I poszłam się szykować na imprezę.Zdecydowałam się na czerwona sukienkę do kolan z wyciętymi plecami.
Do tego czarne szpilki.Zrobiłam mocniejszy makijaż, założyłam kurtkę, wzięłam torebkę i wyszłam.
Droga do Zuzi minęła szybko.Zdzwoniłam do drzwi , otworzyła mi jej mama.Przywitałam się grzecznie i poszłam do pokoju Zuzi. Gdy weszłam był straszny  bałagan wszędzie były porozwalane ubrania.
-Wiedziałam że nie wiesz się w co ubrać , ale żeby aż tak - zaśmiałam się
-O Hey... Jej jak ty ślicznie wyglądasz Aga
-Dziękuję, a ty już sobie coś wybrałaś ?


Rozdział 3 napisany
Czekajcie na rozdział 4, bo będzie się działo na imprezie.
Podoba się to komentujcie i obserwujcie. :)
ask.fm/SwagOnYou20

Do zobaczenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz