Translate

wtorek, 2 grudnia 2014

Rozdział 19

Nareszcie czwartek.Jutro piątek,weekend, idziemy z ekipą na miasto. Myślałam sobie w myślach, po wyłączeniu budzika. Leżałam tak jeszcze 10 minut. Nie chciało mi się iść do szkoły, może dlatego, że miałam sprawdzian z angielskiego. Poszłam umyć zęby, a następnie się ubrałam w jeansowe, jasne, krótkie spodnie.Do nich założyłam kremową bluzkę. To lato jest bardzo gorące.Już za niedługo wakacje i koniec gimnazjum, polonez na koniec klasy. Ah... ciężko będzie się rozstać z tak świetną klasą. Zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie śniadanie do szkoły.Mamy jeszcze nie było, pewnie niedługo wróci z pracy. Założyłam białe trampki, zamknęłam drzwi za sobą i poszłam do szkoły. Wchodząc do szkoły witałam wszystkich. Weszłam do klasy. Było nie dużo osób, może reszta na korytarzu. Na końcu sali stała grupka ludzi: Robert, Marta, Zuza, Maciek i Kuba. Podeszłam do nich.
-Hej wszystkim - powiedziałam
Wszyscy odpowiedzieli mi. Przywitałam każdego buziakiem w polik, tylko Kubie dałam  długiego całusa w usta.
-O czym rozmawiacie? - zapytałam
-O tym co jutro będziemy robić na mieście - odpowiedziała Zuza
-I co już wymyśliliście? - ponownie zapytałam
-Że może pójdziemy do kina, później na pizze, a na koniec powłóczymy się trochę - odpowiedział Robert
-No spoko plan nie? - Zapytał Maciek
-No jest Ok. To idziemy jutro po szkole? - powiedziała Marta
-Tak od razu po lekcjach - powiedziałam
W tej chwili zadzwonił dzwonek na lekcję. Rozeszliśmy się do ławek. Pierwszą lekcją była fizyka. Jak ja nie lubię fizyki i tego nauczyciela. Po prostu nie umie uczyć.Wystarcza mi, że jadę na samych dwójach. Dziwie się, czy można mieć piątkę z tego przedmiotu u tego nauczyciela. Kuba poszedł do tablicy rozwiązać zadanie, bo pan wyczytał go z listy. Kuba też kompletnie nie rozumie tego przedmiotu i nauczyciela. Nie umiał rozwiązać zadania, próbowałam mu pomóc, więc podpowiadałam mu co ma zrobić.Jednak na niewiele się to zdało, bo według pana wszystko było, źle.Dopiero później się skapnął, że Kuba pisał dobrze. Koniec udręki, zadzwonił dzwonek na przerwę.Drugi był angielski. Pisaliśmy sprawdzian.Napisałam go chyba na 4. Oby, bo się sporo uczyłam. I tak zleciało nam 6 lekcji.Teraz został tylko SKS. Mieliśmy grać w koszykówkę. Po SKS-e byłam bardzo zmęczona. Marzyłam tylko o tym żeby, jak najszybciej znaleźć się w domu i położyć spać. Szybko przebrałam się po SKS-e i wyszłam przed szkołę, było bardzo gorąco. Pożegnałam Martę, Zuzę, Kubę i poszłam do domu.Szłam wolno, dlatego w domu była po 20 minutach.Zjadłam obiad, porozmawiałam z mamą. Pytała mnie kiedy wybierzemy się razem na jakieś zakupy. Powiedziałam jej, że możemy w sobotę.Ucieszyła się, bo dawno razem nie wyszłyśmy. Poszłam położyć się na chwilę. Zrobiłam 20 minutową drzemkę.Gdy się obudziłam, czułam się o wiele lepiej.Odrobiłam szybko lekcję i weszłam na Facebooka. Pisałam z Zuzą, Martą i Kubą.Z Kubą tylko prze chwilkę, bo musiał iść do babci pomalować jej ściany na nowy kolor. Dziewczyny, cieszyły się z jutrzejszego wyjścia razem.Ja też, chyba tylko w pierwszej gimnazjum poszliśmy taką paczką na miasto.Była godzina 20.00. Weszłam na YouTube na kanał Kuby.Nie było nowych filmików, tylko dużo pozytywnych komentarzy. Pewnie jest szczęśliwy, że ma tyle wyświetleń i komentarzy.Byłam z niego dumna. Miał bardzo dobry pomysł z tymi filmikami. Pooglądałam jego filmiki jeszcze raz z pół godziny i poszłam wziąć prysznic. Położyłam się do łóżka.Sięgnęłam po książkę. Nosiła tytuł " Atramentowe serce" jakaś fantastyka. Nie mogłam się na czytaniu jej skupić , bo byłam bardzo śpiąca.Jestem strasznym śpiochem, mogłabym spać cały dzień.Zawsze wcześnie usypiam. Tak było też dzisiaj. Usnęłam z książką w ręku.


Już 19 rozdział za nami i tyle wyświetleń jesteście świetnie.Dziękuję ;3
Będzie się działo w kolejnych rozdziałach.
Miłego wieczoru ;)
ask.fm/SwagOnYou20 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz